Polska brała "ślub" z
morzem dwa razy. W roku 1920 i 1945. Rok 2020
jest więc setną rocznicą pierwszych
zaślubin. Pomyślałem, że zrobię
materiał związany z Bałtykiem, nie będzie
on jednak patriotyczny, ale ekologiczny. Na
projekt składają się dwie fotografie i
kilkadziesiąt obiektów. Tematem pierwszej
fotografii jest dwoje starych ludzi
wchodzących na plażę, na drugiej,
zrobionej także na plaży, widać grupę
dzieci, to zdjęcie wykonane jest w technice
termowizji. Kolejnymi elementami
przedsięwzięcia są obiekty, do
zrealizowania których użyłem dwóch
składników: parafiny pochodzącej z
nielegalnego płukania zbiorników statków
na pełnym morzu, a potem wyrzucanej przez
fale na brzeg oraz śmieci znalezionych na
plażach. Od trzech lat zbieram parafinę na
piasku. Ludzie często mnie pytają czego
szukam, odpowiadam, że to nie są bursztyny
i tłumaczę w jaki sposób szaro-żółtawe,
kruche, lekko tłuste w dotyku bryły
dostają się na plaże. Tę zebraną nad
Bałtykiem parafinę stopiłem i przy jej
pomocy zdejmowałem formę ze śmieci, które
także przyniosłem znad morza. Obiekty te
są więc także swojego rodzaju zdjęciami,
reprezentacją toreb foliowych, butelek,
puszek, butów i innych porzuconych odpadów
w postaci odlewów wykonanych z kolejnego
zanieczyszczenia jakim jest parafina.